czwartek, 29 marca 2012

Sycylijczyk - Mario Puzo

Kawa nie będzie potrzebna do tej lektury. Podobnie jak ojciec chrzestny tak jego kontynuacja "Sycylijczyk" jest napisana w bardzo łatwo przyswajalny a jednocześnie porywający sposób.

Intrygi rodem z klasycznej już oskarowej trylogii mistrza. Syn Vita - Michael tym razem ma zupełnie inne zadanie - przetransportowanie do stanów innego włocha, jak przystało na mafijna sensacje uwikłanego w lokalne afery i intrygi z włoskimi tuzami świata przestępczego, politykami i carabinieri.

Dość spoilerowania. Czytać!



3 komentarze:

  1. Trza by najpierw po 'Ojca' sięgnąć, bo jak do tej pory, tylko z ruchomych obrazków go znam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Film zacny a książka jak zwykle bywa jeszcze lepsza. Chyba nie trzeba specjalnie rekomendować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że nie trzeba. Z pewnością na liście pozycji do przeczytania znajdzie się miejsce dla Puzo. Jak tylko 'uporam się' z tym, co już teraz mam na czytniku. Obecne Steve Jobs zabiera większość mojego czasu czytanego.

      Usuń